Ostatnio brakowało mi czasu i możliwości, żeby zamieszczać wpisy na blogu.
A ponieważ mój osobisty komputer został już naprawiony, to przynajmniej ta bariera znikła.
Dlatego spieszę z kolejnym wpisem, bo stęskniłam się za Waszymi odwiedzinami.
Semestr zimowy w szkole zakończył się wykonaniem specjalnego wyrobu zawierającego:
minimum 7 gram srebra i kamień oprawiony w cargę.
Zrobiłam pierścionek - raczej "wieczorowy" - stylizację kwiatu dzikiej róży, w ulubionym czerwonym kolorze. Kamień to krzem. Kwiat filcowy ma średnicę ok.6 cm i możliwość wymiany na inny. Koraliki wokół kamienia są haftowane. Całość jest oksydowana i polerowana. Pierścionek stał się własnością szkoły. Ja otrzymałam równowartość zużytego srebra. Ta zasada dotyczy tylko prac semestralnych. Wszystkie inne wykonane na warsztatach prace pozostają nasze.
Małgoniu,piękny jest.Stylizacja udała się znakomicie i wykończenie pierścionka tak staranne jak tylko Ty potrafisz!!!Bardzo mi się podoba;-)))
OdpowiedzUsuńDziękuję Marylko. Urosły mi skrzydełka. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńGosiu dawno u Ciebie nie gościłam, a tu takie piękności.
UsuńKwiat dzikiej róży jest rewelacyjny. Z przyjemnością bym go nosiła.
To bardzo miłe co piszesz, dziękuję.
UsuńTak jak pisałam ten egzemplarz jest własnością szkoły,
jedynie mogę zrobić drugi.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńGosiu, tak się dopominałam o wpis a teraz przychodzę jako ostatnia! Nie zauważyłam, że pojawiło się nowe.
OdpowiedzUsuńPierścionek i pomysł bardzo oryginalny. No i ta staranność, o której wspomina Marylka.
Śliczny!
Ściskam Cię mocno :))))
Dziękuję Basiu, urosły mi potrójne skrzydełka:))
OdpowiedzUsuńŚciskam i buziakuję:))