Od dawna planowane i wyczekiwane warsztaty z "fanaberią w pradze" za nami.
Były to trzy dni wypełnione ogromną wiedzą Basi - o pięknym i dobrym farbowaniu czesanek, o przędzeniu na wrzecionie i kołowrotku.
Zadałyśmy setki pytań a Basia cierpliwie odpowiadała, pokazywała, uczyła.
Rozmawiałyśmy do późna w nocy dopóki starczało nam sił.
Polubiłam przędzenie za to, że uspokaja i pozwala wyczarować w nitkach niesamowite przejścia kolorystyczne.
Szkoda tylko, że nie dopisała pogoda i tylko raz wybrałyśmy się na spacer po urokliwej okolicy nad Bugiem, a że taka była niech zaświadczą zdjęcia z niezwykłym gościem na naszej działce.
Pięknie dziękuję wszystkim za wspólnie spędzony czas.
Zdjęcia także u Basi,Beli i Maryli